czwartek, 17 października 2013

7# Niall

Dla Bella Imaginy mam nadzieję, że się spodoba. 
Hej nazywam się Isabell ale wszyscy mówią Bella. Nawet mój najlepszy przyjaciel ale go pewnie znacie. Lecz jednak nie znamy się całe życie. Poznałam go dopiero w x-faktorze. Wspieraliśmy się w wszystkich trudnych chwilach. Ale jednak pewnego dnia on wyjechał i mnie zostawił. Wyjechał w trasę ale ja tęskniłam za nim jak za kimś więcej niż jak kolegą. Chciałam ponownie ujrzeć te jego piękne krzywe ząbki i te piękne farbowane włosy. Dzwoniliśmy do siebie ale to i tak nic nie dawało oprócz tego, że słyszałam jego głos. Niestety ale musiałam wyjechać z Londynu do mojego ojczystego kraju, którym była Polska. Teraz to wiedziałam, że już nie spotkam tego słodkiego blondynka. Chciałam zostać sama w Londynie ale niestety jeszcze byłam pod opieką rodziców. Wiem, że źle zrobiłam, iż nie powiedziałam Niallowi o tym, że wyjechałam. Tak naprawdę bałam się jego reakcji. Zawsze się wymigiwałam od tego żeby nie rozmawiać przez Skypa. Lecz w końcu nadszedł ten dzień, w którym chłopacy wracali z trasy. Wiedziałam, że Niall ma zamiar pojechać pod mój dawny dom ale tam mieszkali już inne małżeństwo. Bałam się jego reakcji. W końcu nadszedł ten czas kiedy mieli wrócić. Mogłam się szykować na telefon od Nialla ale ja i tak się nie spodziewałam tego co tam usłyszę.
               <Rozmowa>
     -Bella gdzie to do cholery jesteś. W twoim domu jest jakieś inne małżeństwo. Gdzie ty jesteś?- zapytał się lekko zmartwiony i oszołomiony tym co tam zastał.
     -Nie chciałam Ci tego mówić ale ja się wyprowadziłam.- powiedziałam smutna.
     -Gdzie to tam zaraz przyjadę.
     -Nie jestem tego tak pewna.- powiedziałam. Wiedziałam, ze Niall się nie podda i zrobi wszystko na przekór.
     -Proszę powiedz gdzie jesteś. Postaram się przyjechać.- powiedział już był bardzo smutny i słyszałam to wszystko w jego głosie.
     -Niall jestem w Polsce.- powiedziałam i się rozłączyłam.
               <Koniec>
Nie chciałam się rozłączać ale wiem, że tak było dla nas lepiej. Szczególnie nie chciałam żeby dowiedział się gdzie teraz przebywam.
                    <Perspektywa Nialla>
Jak tylko usłyszałam gdzie Bella się znajduje, po prostu mnie zatkało. Ale jeszcze bardziej się zaczęłam martwić jak usłyszałem znak, że skończyła rozmowę. Wiedziałem, że Paul i chłopacy nie pozwolą mi tam jechać samemu. Szczególnie wiem jak chłopacy polubili Belle. Pojechałem do domu bardzo smutny ale mam prawo w końcu moja najlepsza przyjaciółka wyjechała do innego kraju. A może to nie jest tylko przyjaciółka. Wiem, że to dziwne ale chyba dopiero teraz zrozumiałem co tak naprawdę ona dla mnie znaczy. Jak wszedłem do domu chłopacy od razu wiedzieli, że coś się stało bo zazwyczaj jak wracałem od Belli byłem uśmiechnięty od ucha do ucha.
     -Niall co się stało?- zapytał Liam. Jako pierwszy zareagował na mój stan psychiczny.
     -Bella się wyprowadziła.- powiedziałam i zaczęłam płakać, ale przynajmniej wiedziałem jak reszta wstaje z wcześniejszego miejsca i przychodzi mnie pocieszyć.
     -A gdzie ona jest może przecież tam pojechać.- powiedział szybko Zayn.
     -Właśnie, że nie możemy bo ona się wyprowadziła do innego kraju.- powiedziałem i wtuliłem się w Daddiego.
     -No to po moim planie.- powiedział smutny Louis.
     -A jaki miałeś plan?- zapytałem zaciekawiony. Chciałem się dowiedzieć jaki on miał ten plan bo jednak mógłbym wcielić go w życie.
     -No bo jakby mieszkała gdzieś tutaj to moglibyśmy się jakoś dowiedzieć pod jakim adresem mieszka i pojechać do twej ukochanej.- powiedział a ja pomyślałem, że to nie jest taki głupi pomysł. Bo pacząc podała mi gdzie teraz przebywa ale jednak nie dokładnie.
     -Louis a mógłbyś załatwić to tak żeby ktoś sprawdził gdzie ona zamieszkuje w Polsce?- zapytałem a on ochoczo pokiwał głową. Wiedziałem, że jest jakaś nadzieja na to, że spotkam Belle po tak długim okresie. Wiedziałem, że zawsze jakiś sposób się znajdzie. Louis poszedł poszukać kogoś do znalezienia mojej ukochanej a ja postanowiłem zobaczyć coś w informacjach o niej. Dowiedziałem się między innymi o tym, że mieszka niedaleko Poznania i szybko zadzwoniłem do pasiastego. Poinformowałem go o tym co się dowiedziałem i się rozłączyłem. Mie chciałem dzwonić do Belli, ponieważ chciałem żeby ta wyprawa do niej była niespodzianką.
                   <Perspektywa Belli>
Minęło już parę dni od tego jak blondynek się dowiedział, że jednak już mieszkam w Polsce. Od tego czasu żaden z chłopaków do mnie dzwonił. Bałam się, że oni znów coś głupiego wymyślą tak samo jak na moje 17 urodziny. Za niedługo będę mieć moje 18-ste urodziny i się bardzo cieszę z tego powodu. Nie wiedziałam co się dzieje u chłopaków i byłam bardzo ciekawa. Chciałam do nich zadzwonić ale się jednak bałam jak mnie przyjmą
               <Rozmowa>
     -Hej Liam co tam u was słuchać?- zapytałam się Liama do, którego akurat zadzwoniłam.
     -A jakoś leci a tam. Czemu się tak długo nie odzywałaś?- zapytał a=le w jego głosie było słuchać, że coś ukrywa.
     -Wszystko jest w jak najlepszym porządku ale tęsknię za wami. A ty czasami czegoś nie ukrywasz?- zapytałam podejrzliwie. Czekałam na odpowiedź po drugiej stronie ale nie słyszałam niczego.
     -Hej Blla jak tam ci mija życie?- zapytał już Zayn. Zdziwiłam się bo jak odzywa się inny to znaczy, że ten pierwszy coś ukrywał.
     -A spoko a możesz powiedzieć co wy wszyscy ukrywacie?- zapytałam lekko zła na nich. Jednak już nie usłyszałam mulata tylko loczka.
     -Bella ale my niczego nie ukrywamy.- zapewnił mnie.
     -To dlaczego co chwila odzywa się inny.- powiedziała i ponownie przez chwilę panowała cisza.
     -Ej ale my Ciebie nie okłamujemy.- zapewnił mnie tym razem Louis. Kurde zdenerwowałam się już i o mało co bym się nie wydarła do słuchawki.
     -Dobra tylko jeszcze mi tutaj brakuje Horana do tej całej rozmowy.- powiedziałam.
     -Ktoś mnie wołał czy co?- zapytał zdezorientowany.
     -Tak ja Ciebie wołałam bo może ty powiesz co oni ukrywają?- zapytałam się blondynka.
     -Nie wiem co oni ukrywają.- powiedział i się rozłączył.
               <Koniec>
Wkurzyłam się na tych chłopaków za to, że coś ukrywają przede mną. Położyłam się na łóżku bo było już dość późno. Zasnęłam z takim lekkim strachem. Obudziłam się rano i postanowiłam zrobić sobie śniadanie, bo pewnie mojej mamy już nie było w domu. Zeszłam na dół do kuchni a tam zobaczyłam całe 1D. Tak jak sądziłam wykombinowali coś o czym tylko oni mogli wiedzieć. Ale coś także sądzę, że na ten genialny wpadł pasiasty.
     -Hej co wy tutaj robicie?- zapytałam lekko zdezorientowana.
     -Przyjechaliśmy do naszej przyjaciółki.- powiedział Liam, który wczoraj tak się dziwnie wymigał od rozmowy. Postanowiłam trochę poudawać i zrobić na nic focha. Więc nie zadawałam więcej pytań tylko podeszłam do lodówki i wyjęłam sobie produkty do przygotowania śniadania. Zrobiłam sobie kanapki i udałam się do salonu. Jak to ja zasiadłam przed TV i zajadałam się śniadaniem. Chłopacy patrzyli na mnie dziwnie ale po chwili zrozumieli, że mam na nich focha.
     -Ej Bella nie obrażaj się na nas.- zaczął gadać loczek. Oni zawsze wiedzą jak mnie mają przekabacić żebym już nie była zła.  
     -Nie odzywam się do was, ponieważ każdy tutaj z was mnie okłamał.- powiedział i zaczęłam oglądać jakiś polski serial. Niestety oni się poddawali i zaczynali od początku ale ja im i tak nie uległam. Jedynie dopiero podziałało to, że oni wszyscy wyszli a zostaliśmy tylko ja i Horan.
     -Proszę nie obrażaj się na nich to moja wina.- powiedział a ja spojrzałam na niego pierwszy raz od kont tutaj jest.
     -Niall co Ci szczeliło do głowy żeby tutaj do mnie przyjechać?
     -To, ze Cię kocham i zrozumiałem to dopiero jak Ciebie mi zabrakło.- powiedział a mnie zamurowało. Siedziałam i patrzyłam się w jego piękne oczęta. Chciałam powiedzieć mu, ze też go kocham ale jak by tak na chwilkę straciłam głos.
     -N…niall ja c….ciebie też.- powiedział i uśmiechnęłam się do niego. Jak zapewne się domyślacie zostaliśmy szczęśliwą parą. 
_______________________________________________________________
Miałam to napisać dodać to dopiero jutro ale jakoś tak wyszło, że jeszcze dziś zdążyłam napisać. Bardzo bym się cieszyła żeby każdy zostawił po sobie jakiś ślad. A i przepraszam za wszystkie błędy jakie popełniłam. I jeszcze jedno piszcie z kim chcecie następny imagin.

1 komentarz:

  1. Ojeeeej jaaa dziękuuuje!!!!!!! *___*
    To jest... Mega i na dodatek dla mniee... O losie, ale mi się mordka cieszy dziękuje !
    Świetna historia. Jak się wyprowadziła i Niall się o tym dowiedział to zrobiło mi się przykro, no ale One Direction zawsze coś wymyśli i tak historia nie mogła się zakończyć :)
    Fajnie, ze Niall wyznał jej miłośććććć...
    Owww uwielbiam ten imagin i jeszcze raz dziękuje ;*
    Pozdrawiam bella♥

    zapraszam na;
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
    http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń