Dla Bella Imaginy mam nadzieję, że się spodoba.
Hej nazywam się Isabell ale wszyscy mówią Bella. Nawet mój
najlepszy przyjaciel ale go pewnie znacie. Lecz jednak nie znamy się całe
życie. Poznałam go dopiero w x-faktorze. Wspieraliśmy się w wszystkich trudnych
chwilach. Ale jednak pewnego dnia on wyjechał i mnie zostawił. Wyjechał w trasę
ale ja tęskniłam za nim jak za kimś więcej niż jak kolegą. Chciałam ponownie
ujrzeć te jego piękne krzywe ząbki i te piękne farbowane włosy. Dzwoniliśmy do
siebie ale to i tak nic nie dawało oprócz tego, że słyszałam jego głos.
Niestety ale musiałam wyjechać z Londynu do mojego ojczystego kraju, którym
była Polska. Teraz to wiedziałam, że już nie spotkam tego słodkiego blondynka.
Chciałam zostać sama w Londynie ale niestety jeszcze byłam pod opieką rodziców.
Wiem, że źle zrobiłam, iż nie powiedziałam Niallowi o tym, że wyjechałam. Tak
naprawdę bałam się jego reakcji. Zawsze się wymigiwałam od tego żeby nie rozmawiać
przez Skypa. Lecz w końcu nadszedł ten dzień, w którym chłopacy wracali z
trasy. Wiedziałam, że Niall ma zamiar pojechać pod mój dawny dom ale tam
mieszkali już inne małżeństwo. Bałam się jego reakcji. W końcu nadszedł ten
czas kiedy mieli wrócić. Mogłam się szykować na telefon od Nialla ale ja i tak
się nie spodziewałam tego co tam usłyszę.
<Rozmowa>
-Bella gdzie to do cholery jesteś. W twoim domu jest jakieś
inne małżeństwo. Gdzie ty jesteś?- zapytał się lekko zmartwiony i oszołomiony
tym co tam zastał.
-Nie chciałam Ci tego mówić ale ja się wyprowadziłam.-
powiedziałam smutna.
-Gdzie to tam zaraz przyjadę.
-Nie jestem tego tak pewna.- powiedziałam. Wiedziałam, ze
Niall się nie podda i zrobi wszystko na przekór.
-Proszę powiedz gdzie jesteś. Postaram się przyjechać.-
powiedział już był bardzo smutny i słyszałam to wszystko w jego głosie.
-Niall jestem w Polsce.- powiedziałam i się rozłączyłam.
<Koniec>
Nie chciałam się rozłączać ale wiem, że tak było dla nas
lepiej. Szczególnie nie chciałam żeby dowiedział się gdzie teraz przebywam.
<Perspektywa Nialla>
Jak tylko usłyszałam gdzie Bella się znajduje, po prostu
mnie zatkało. Ale jeszcze bardziej się zaczęłam martwić jak usłyszałem znak, że
skończyła rozmowę. Wiedziałem, że Paul i chłopacy nie pozwolą mi tam jechać
samemu. Szczególnie wiem jak chłopacy polubili Belle. Pojechałem do domu bardzo
smutny ale mam prawo w końcu moja najlepsza przyjaciółka wyjechała do innego
kraju. A może to nie jest tylko przyjaciółka. Wiem, że to dziwne ale chyba
dopiero teraz zrozumiałem co tak naprawdę ona dla mnie znaczy. Jak wszedłem do
domu chłopacy od razu wiedzieli, że coś się stało bo zazwyczaj jak wracałem od
Belli byłem uśmiechnięty od ucha do ucha.
-Niall co się stało?- zapytał Liam. Jako pierwszy zareagował
na mój stan psychiczny.
-Bella się wyprowadziła.- powiedziałam i zaczęłam płakać,
ale przynajmniej wiedziałem jak reszta wstaje z wcześniejszego miejsca i
przychodzi mnie pocieszyć.
-A gdzie ona jest może przecież tam pojechać.- powiedział
szybko Zayn.
-Właśnie, że nie możemy bo ona się wyprowadziła do innego
kraju.- powiedziałem i wtuliłem się w Daddiego.
-No to po moim planie.- powiedział smutny Louis.
-A jaki miałeś plan?- zapytałem zaciekawiony. Chciałem się
dowiedzieć jaki on miał ten plan bo jednak mógłbym wcielić go w życie.
-No bo jakby mieszkała gdzieś tutaj to moglibyśmy się jakoś
dowiedzieć pod jakim adresem mieszka i pojechać do twej ukochanej.- powiedział
a ja pomyślałem, że to nie jest taki głupi pomysł. Bo pacząc podała mi gdzie
teraz przebywa ale jednak nie dokładnie.
-Louis a mógłbyś załatwić to tak żeby ktoś sprawdził gdzie ona
zamieszkuje w Polsce?- zapytałem a on ochoczo pokiwał głową. Wiedziałem, że
jest jakaś nadzieja na to, że spotkam Belle po tak długim okresie. Wiedziałem,
że zawsze jakiś sposób się znajdzie. Louis poszedł poszukać kogoś do
znalezienia mojej ukochanej a ja postanowiłem zobaczyć coś w informacjach o
niej. Dowiedziałem się między innymi o tym, że mieszka niedaleko Poznania i szybko
zadzwoniłem do pasiastego. Poinformowałem go o tym co się dowiedziałem i się
rozłączyłem. Mie chciałem dzwonić do Belli, ponieważ chciałem żeby ta wyprawa
do niej była niespodzianką.
<Perspektywa Belli>
Minęło już parę dni od tego jak blondynek się dowiedział, że
jednak już mieszkam w Polsce. Od tego czasu żaden z chłopaków do mnie dzwonił. Bałam
się, że oni znów coś głupiego wymyślą tak samo jak na moje 17 urodziny. Za
niedługo będę mieć moje 18-ste urodziny i się bardzo cieszę z tego powodu. Nie wiedziałam
co się dzieje u chłopaków i byłam bardzo ciekawa. Chciałam do nich zadzwonić
ale się jednak bałam jak mnie przyjmą
<Rozmowa>
-Hej Liam co tam u was słuchać?- zapytałam się Liama do,
którego akurat zadzwoniłam.
-A jakoś leci a tam. Czemu się tak długo nie odzywałaś?-
zapytał a=le w jego głosie było słuchać, że coś ukrywa.
-Wszystko jest w jak najlepszym porządku ale tęsknię za
wami. A ty czasami czegoś nie ukrywasz?- zapytałam podejrzliwie. Czekałam na odpowiedź
po drugiej stronie ale nie słyszałam niczego.
-Hej Blla jak tam ci mija życie?- zapytał już Zayn. Zdziwiłam
się bo jak odzywa się inny to znaczy, że ten pierwszy coś ukrywał.
-A spoko a możesz powiedzieć co wy wszyscy ukrywacie?-
zapytałam lekko zła na nich. Jednak już nie usłyszałam mulata tylko loczka.
-Bella ale my niczego nie ukrywamy.- zapewnił mnie.
-To dlaczego co chwila odzywa się inny.- powiedziała i
ponownie przez chwilę panowała cisza.
-Ej ale my Ciebie nie okłamujemy.- zapewnił mnie tym razem
Louis. Kurde zdenerwowałam się już i o mało co bym się nie wydarła do
słuchawki.
-Dobra tylko jeszcze mi tutaj brakuje Horana do tej całej
rozmowy.- powiedziałam.
-Ktoś mnie wołał czy co?- zapytał zdezorientowany.
-Tak ja Ciebie wołałam bo może ty powiesz co oni ukrywają?-
zapytałam się blondynka.
-Nie wiem co oni ukrywają.- powiedział i się rozłączył.
<Koniec>
Wkurzyłam się na tych chłopaków za to, że coś ukrywają przede
mną. Położyłam się na łóżku bo było już dość późno. Zasnęłam z takim lekkim
strachem. Obudziłam się rano i postanowiłam zrobić sobie śniadanie, bo pewnie
mojej mamy już nie było w domu. Zeszłam na dół do kuchni a tam zobaczyłam całe
1D. Tak jak sądziłam wykombinowali coś o czym tylko oni mogli wiedzieć. Ale coś
także sądzę, że na ten genialny wpadł pasiasty.
-Hej co wy tutaj robicie?- zapytałam lekko zdezorientowana.
-Przyjechaliśmy do naszej przyjaciółki.- powiedział Liam,
który wczoraj tak się dziwnie wymigał od rozmowy. Postanowiłam trochę poudawać
i zrobić na nic focha. Więc nie zadawałam więcej pytań tylko podeszłam do
lodówki i wyjęłam sobie produkty do przygotowania śniadania. Zrobiłam sobie
kanapki i udałam się do salonu. Jak to ja zasiadłam przed TV i zajadałam się
śniadaniem. Chłopacy patrzyli na mnie dziwnie ale po chwili zrozumieli, że mam
na nich focha.
-Ej Bella nie obrażaj się na nas.- zaczął gadać loczek. Oni zawsze
wiedzą jak mnie mają przekabacić żebym już nie była zła.
-Nie odzywam się do was, ponieważ każdy tutaj z was mnie
okłamał.- powiedział i zaczęłam oglądać jakiś polski serial. Niestety oni się
poddawali i zaczynali od początku ale ja im i tak nie uległam. Jedynie dopiero
podziałało to, że oni wszyscy wyszli a zostaliśmy tylko ja i Horan.
-Proszę nie obrażaj się na nich to moja wina.- powiedział a
ja spojrzałam na niego pierwszy raz od kont tutaj jest.
-Niall co Ci szczeliło do głowy żeby tutaj do mnie
przyjechać?
-To, ze Cię kocham i zrozumiałem to dopiero jak Ciebie mi
zabrakło.- powiedział a mnie zamurowało. Siedziałam i patrzyłam się w jego
piękne oczęta. Chciałam powiedzieć mu, ze też go kocham ale jak by tak na
chwilkę straciłam głos.
-N…niall ja c….ciebie też.- powiedział i uśmiechnęłam się do
niego. Jak zapewne się domyślacie zostaliśmy szczęśliwą parą.
_______________________________________________________________
Miałam to napisać dodać to dopiero jutro ale jakoś tak
wyszło, że jeszcze dziś zdążyłam napisać. Bardzo bym się cieszyła żeby każdy
zostawił po sobie jakiś ślad. A i przepraszam za wszystkie błędy jakie
popełniłam. I jeszcze jedno piszcie z kim chcecie następny imagin.
Ojeeeej jaaa dziękuuuje!!!!!!! *___*
OdpowiedzUsuńTo jest... Mega i na dodatek dla mniee... O losie, ale mi się mordka cieszy dziękuje !
Świetna historia. Jak się wyprowadziła i Niall się o tym dowiedział to zrobiło mi się przykro, no ale One Direction zawsze coś wymyśli i tak historia nie mogła się zakończyć :)
Fajnie, ze Niall wyznał jej miłośććććć...
Owww uwielbiam ten imagin i jeszcze raz dziękuje ;*
Pozdrawiam bella♥
zapraszam na;
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/